Badali historię jeziora Bajkał, obserwowali zwyczaje ludów zamieszkujących krańce Rosji i odkrywali syberyjskie tajemnice. Wśród dziewiętnastowiecznych polskich zesłańców nie brakowało naukowców. Często byli samoukami, a naukami przyrodniczymi zajmowali się z nudów. Opowiada o tym autor książki „Pożytki z katorgi”, Wojciech Lada.
Transkrypcja do pobrania pod tekstem poniżej.
Myśląc o Polakach skazanych na zesłanie przez rosyjskiego cara, często mamy w głowie stereotypowy obraz ich losów. Oczami wyobraźni widzimy, jak zakuci w kajdany pieszo zmierzają na krańce Syberii, gdzie czeka ich pewna śmierć podczas ciężkich robót. Wojciech Lada przekonuje, że sytuacja wcale nie musiała wyglądać tak dramatycznie, szczególnie w drugiej połowie XIX wieku. Paradoksalnie to zwolnienie z kary mogło być dla zesłańców trudniejszym przeżyciem. Przed szaleństwem ratowali się w świetnie zaopatrzonych syberyjskich bibliotekach, a ci najbardziej pracowici i utalentowani dokonywali istotnych odkryć naukowych.
Podczas rozmowy o zesłańcach-naukowcach wspominamy między innymi o Bronisławie Piłsudskim, o którym nieco więcej dowiecie się z odcinka poświęconego książce o polskich podróżnikach (posłuchaj).
Audycje Kulturalne są projektem realizowanym przez Narodowe Centrum Kultury.