Nowa ekspozycja w Muzeum Karykatury to okazja do przypomnienia, jaki rodzaj żartu dominował w prasie, radiu i telewizji w ostatniej dekadzie XX wieku. Kuratorzy pokazują na czym polegało „narodowe odpięcie wrotek” oraz szukają odpowiedzi na pytanie, jaką rolę pełniło w okresie transformacji poczucie humoru.
Tzw. „transformacja”, czyli ostatnia dekada XX wieku, to czas gwałtowanych przemian gospodarczych, obyczajowych i społecznych. Jednym ze skutków upadku ustroju komunistycznego było zniknięcie cenzury. Tytułowe „wolne żarty” są na wystawie rozumiane dużo szerzej.
Lata 90. eksplodowały całym bogactwem rozmaitych form satyrycznych – zarówno tych mniej wysublimowanych, a wręcz rubasznych, jak i abstrakcyjnych, rzucających odbiorcy intelektualne wyzwanie. Ogromną popularność zyskały bezpardonowe żarty z polityków, nie brakowało też dowcipów odnoszących się wprost do seksualności.
Na wystawie znalazły się prace rysowników cenionych przed rokiem 1989 (np. Andrzej Mleczko, Andrzej Czeczot), przyszłych klasyków (np. Marek Raczkowski), jak i twórczość podziemna (ziny). Kuratorzy nie ograniczają się jednak do twórczości rysunkowej. Prezentują także kadry z telewizji lat 90., raczkujący humor internetowy, a nawet… grę wideo.
O literaturze i popkulturze lat 80. i 90. rozmawialiśmy w Audycjach Kulturalnych z dr. Dariuszem Piechotą.
Wystawa „Wolne żarty. Humor lat 90.” potrwa od 22 marca do 18 sierpnia 2024 r. Rozmawialiśmy o niej z Bartkiem Przybyszewskim jednym z kuratorów, blogerem i podcasterem (Podcastex).
Zdjęcia: Muzeum Karykatury / fot. Julia Pietrzak