Zwiedzanie Moskwy nie będzie pełne bez wizyty na Patriarszych Prudach, przy ulicy Sadowej i w Teatrze Satyry. Po Warszawie warto się przespacerować ze „Złym” Leopolda Tyrmanda pod pachą. Na Olsztyn można spojrzeć oczami prokuratora Teodora Szackiego, a Szwecję przemierzać szlakiem kryminałów. Bohaterowie naszych ulubionych książek bywali w wielu miejscach na świecie. Ich ślady pomoże odnaleźć Literacka Mapa Świata.
„Ponownie pomyślał, że miejsce ma znaczenie, patrząc na ponure dziewiętnastowieczne gmaszysko z czerwonej cegły. Byłaby to zwyczajna, duża poniemiecka szkoła, gdyby nie neogotyckie elementy wystroju – ostre szczyty, oculusy i ogromne okna w centralnej części budynku. Dodawało to gmachowi surowego, kościelnego charakteru, wyobraźnia podsuwała scenerię horroru o eksperymencie dydaktycznym, w którym wszystko poszło nie tak”. Tak prokurator Szacki, bohater trylogii kryminalnej Zygmunta Miłoszewskiego, widział znane chyba wszystkim Olsztynianom I Liceum Ogólnokształcące. A skoro znane, to opatrzone do tego stopnia, że pozbawione już horrorowego potencjału.
Przywróciło go dopiero spojrzenie pochodzącego z Warszawy pisarza. I choć Olsztyn przedstawił niezbyt pochlebnie (bo trzeba przyznać, że przełom jesieni i zimy nie jest dla tego miasta okresem najszczęśliwszym), to zainteresowanie spacerem śladami „Gniewu” było w stolicy Warmii i Mazur bardzo duże. Z jednej strony książkowa wizja miejscowości, w której mieszka się od lat, pozwala przyjrzeć się jej pod zupełnie innym kątem. Z drugiej – tropienie bohatera ulubionej powieści to ciekawy pomysł na alternatywną trasę zwiedzania podczas wyjazdów turystycznych. Z trzeciej zaś, miłość do miejsca może zaowocować równie głębokim uczuciem do opisujących to miejsce książek. Warto wziąć jakąś książkę na wakacyjny wyjazd i odszukać ślady jej bohaterów. Tylko jak odnaleźć się w nieustannie rosnącym gąszczu książek? Z pomocą spieszą pomysłodawczynie Literackiej Mapy Świata, Małgorzata Sieniewicz i Urszula Witkowska.