Twórcy filmu zapraszają do podróży w czasie: przyglądają się imprezom oraz nastrojom społecznym z lat 90., odwiedzają bijące kilka lat temu rekordy popularności Wixapole, w końcu rozmawiają z młodymi DJ-ami z pokolenia Z. Co ciekawe, cała historia ma swój początek … w XVIII wieku.
Przewodnikami po historii opowiadanej przez reżyserów, Łukasza Rondudę i Davida Nickela, są młodzi „raverzy” z pokolenia Z: Marysia i Janusz, a także legenda polskiej kultury techno, Marcelo Zamenhoff. Ich spotkanie i wspólne działanie jest pretekstem do rozmowy na temat sposobów postrzegania i interpretowania muzyki.
Zachęcamy do wysłuchania rozmowy z Szymonem Weissem o połączeniu techno z muzyką symfoniczną.
Innym ważnym bohaterem filmu jest klub Ekwador w wielkopolskich Manieczkach, swego czasu największy w Europie Środkowo-Wschodniej. Powszechnie jest uznawany za stolicę „wiejskiego techno”, kojarzony z gwizdkami, białymi rękawiczkami i muzyką pozbawioną wartości artystycznej. Twórcy filmu wchodzą w polemikę z tym założeniem i prezentują wątek historyczny: w XVIII wieku, dwór w Manieczkach nabył Józef Wybicki, który staje się niemal kluczową postacią filmu.
W „Rave” pojawia się wiele materiałów archiwalnych (pieczołowicie gromadzonych przez Marcelo Zamenhoffa), twórcy rozmawiają nie tylko z „wiksiarzami”, którzy bawili się do techno, ale także z jego twórcami, m.in. Dominiką Sitnicką, Sylwią Zarembską czy Gregorem Różańskim.
O filmie „Rave” oraz kulturze techno w Polsce, opowiedział w Audycjach Kulturalnych współreżyser, Łukasz Ronduda.
Zdjęcia: fot. Michał Pukowiec / IKH Pictures Promotion”