W ciągu minionego roku fanów rodzimego kina kilkukrotnie zelektryzowały informacje o przygotowaniach do premier nowych wersji kultowych filmów. Ogłoszenie remake’ów jest pewną nowością – do tej pory takich projektów nie było w polskiej kinematografii zbyt wiele. Co sprawia, że światowy trend omija nasze kina?
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Choć Jan Brzechwa napisał „Akademię Pana Kleksa” w 1946, to od 1983 ekscentryczny wychowawca ma twarz Piotra Fronczewskiego, który wcielił się w tę postać w filmie Krzysztofa Gradowskiego. Niedawno okazało się, że w nowej produkcji z legendą zmierzy się Tomasz Kot. Z kolei Leszka Lichotę czeka niełatwe zadanie wcielenia się w postać profesora Rafała Wilczura, bohatera powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. „Znachora” z tytułową rolą Jerzego Bińczyckiego znają na pamięć całe pokolenia, a niektóre sceny stały się wręcz viralami.
Choć obie te zapowiedzi wywołały równie wiele pozytywnych co negatywnych emocji, warto podkreślić, że remake’ów w polskim kinie nie ma zbyt wiele, w przeciwieństwie m.in. do trendu obecnego w Hollywood. Jednym z powodów może być kwestia finansowa, innym – oczekiwania widzów. Mówiąc wprost – nie wiadomo czy nowe wersje znanych hitów przyciągnęłyby widzów do kin.
O próbach podboju Hollywood przez polskich aktorów można posłuchać w jednym z naszych podcastów.
Są jednak trendy charakterystyczne dla polskiego kina. Są nimi m.in. tworzenie kilkuodcinkowych seriali, będących rozbudowanymi wersjami filmów kinowych („Ogniem i mieczem”, „Wiedźmin”). Można też zaobserwować opieranie filmów o zagraniczne wzory („Ucieczka z kina Wolność”) czy w końcu korzystanie z gotowych formatów. Jest to szczególnie charakterystyczne dla seriali („Ojciec Mateusz”, „Rodzinka.pl”). Natomiast kinowym przykładem może być „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”.
Więcej o remake’ach w polskiej kinematografii opowiedział w Audycjach Kulturalnych, podcaście Narodowego Centrum Kultury, opowiedział dr Bolesław Racięski, filmoznawca z wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego.
Zdjęcia: fotosy z filmów „Pan Tadeusz” (1928) i „Znachor” (1937), Narodowe Archiwum Cyfrowe.
Do ilu razy sztuka? Remake w polskim kinie – transkrypcja podcastu