Flaga, bandera, herb, godło, kokarda. O symbolach narodowych dawniej i dziś rozmawiamy przy okazji wystawy plenerowej, którą można oglądać przed Kordegardą. Galerią Narodowego Centrum Kultury.
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
W roku obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości nie brakuje okazji, by bliżej przyjrzeć się czasom międzywojennym. W Dniu Flagi Rzeczypospolitej Polskiej przed Kordegardą. Galerią Narodowego Centrum Kultury otwiera się wystawa “Symbole Odrodzonej”. Prezentowane fotografie z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku przedstawiają sytuację, w których eksponowano barwy narodowe. – Chcieliśmy wrócić do tych momentów, kiedy nasza niepodległość była dopiero co odzyskana i sposobów, w jakie funkcjonowały te symbole narodowe w przestrzeni publicznej, może nazwijmy ją czasami półprywatną – mówi kuratorka wystawy, Agnieszka Bebłowska-Bednarkiewicz. Na ekspozycji znajdziemy między innymi fotografię Miss Polonii Amerykańskiej z 1931 roku, która płynie statkiem do ojczyzny swoich przodków oraz Stanisława Hausnera, pierwszego Polaka, który parokrotnie próbował samotnie przelecieć nad Atlantykiem.
Fotografie prezentowane na wystawie pochodzą z kolekcji Narodowego Archiwum Cyfrowego i prywatnych zbiorów Jacka Nowaka. Można je oglądać do 4. czerwca.
Wystawa “Symbole Odrodzonej” jest częścią tegorocznej kampanii społeczno-edukacyjnej #BarwyWspólne prowadzonej przez Narodowe Centrum Kultury i Grupę LOTOS. Jej celem jest rozpowszechnianie wiedzy o symbolach narodowych. Bo choć wiemy, jakie kolory ma polska flaga, to zdarza się, że mylimy ją z banderą. – Na terenie kraju używamy flagi biało-czerwonej bez herbu. W ustawie jest podane, że to jest godło, ale orzeł na tarczy herbowej to jest herb – tłumaczy prezes Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego, Krzysztof Jasiński. Nie wszyscy też zdają sobie sprawę z tego, że na fladze nie powinniśmy umieszczać żadnych napisów. – Ja to miałbym pewien pomysł, żeby zachować jedno i drugie, żeby były eksponowane barwy narodowe no i także ten napis, miasto, z którego pochodzą ci kibice – podpowiada wiceprezes Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego, Andrzej Bebłowski.
O wystawie “Symbole Odrodzonej”, prawidłowym eksponowaniu barw narodowych oraz historii naszej flagi i herbu rozmawiamy w tym odcinku Audycji Kulturalnych. Zapraszamy do słuchania.
Kordegarda prezentuje Symbole Odrodzonej – transkrypcja podcastu
Cholera mnie bierze jak po raz setny muszę protestować przeciwko twierdzeniu, że „”kolor biały przedstawia Orła, a kolor czerwony przedstawia tarczę herbową” jakie padło w tej audycji. Jestem pomysłodawcą i autorem Dnia Flagi, który miał nadrobić wielopokoleniową lukę w wiedzy o genezie i symbolice naszych barw narodowych.
Dlatego też stanowczo protestuję przeciwko takiej hucpie jaką zaprezentowało Narodowe Centrum Kultury w dniu 2 maja 2018 roku w DNIU FLAGI. Ani wystawa przed Kordegardą ani ta audycja nie mają waloru edukacyjnego, wręcz przeciwnie wpisują się one w proces fałszowania prawdy o biało-czerwonej
Otóż prawda jest zdecydowanie inna.
Nasze barwy narodowe kształtowały się na przestrzeni wieków i były przynależne wojsku. Aby zapobiec różnorodności ich stosowania Sejm Królestwa Polskiego w okresie Powstania Listopadowego dokładnie w dniu 7 lutego 1831 roku podjął uchwałę :
Art. 1 Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego to jest kolor biały z czerwonym.
Art. 2. Wszyscy Polacy, a mianowicie Wojsko Polskie te kolory nosić mają w miejscu, gdzie takowe dotąd noszonymi były.
Pomysłodawcą, autorem tej uchwały był Walenty Zwierkowski5
Istnieje związek przyczynowo skutkowy pomiędzy herbem naszego państwa a naszymi barwami narodowymi. Nie tym obecnym, a herbem który symbolizował nasze państwo i naród przez ponad 500 lat. Otóż kiedy w wyniku Unii zawartej w Krewie w 1385 łączą się Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie i Królem tego wspólnego państwa zostaje Jagiełło, to ten fakt trzeba było zaznaczyć w nowym herbie. Odtąd tym herbem będzie czterodzielna czerwona tarcza herbowa na której przemiennie znajdować się będzie przemiennie Orzeł Biały i biała Litewska Pogoń. Do tego herbu uproszczonego przez Lelewela na dwudzielny nawiązywała uchwała z 1831 roku.
Tej tego blamażu Narodowego Centrum Kultury by nie było ,gdyby odbyła się postulowana przeze mnie debata publiczna.
Polacy jako nieliczni w świecie maja jasno i wyraźnie określoną genezę swoich barw narodowych. Zainteresowanych odsyłam do mego wywiadu jakiego udzieliłem Telewizji TRWAM ponad 10 lat temu. Widnieje on na You Tubie pt :Zakłamana Historia Polski -Leszek Rodziewicz
Co symbolizują nasze barwy?
Symbolizują największe dzieło naszych przodków w pokojowym zjednoczeniu Europy – Unię Polsko-Litewską.
Ponad 600 lat temu, dokładnie w dniu 14 sierpnia 1385 roku w Krewie została zawarta unia polsko-litewska,
w wyniku której Królem Polski został Wielki Książę Litewski Jagiełło.
Powstało nowe państwo i fakt ten należało zaznaczyć w nowym herbie Polski – odtąd przez prawie 500 lat
herbem Polski i Litwy będzie czterodzielna tarcza na której przemiennie znajdować się będzie Orzeł Biały
i litewska Pogoń. Państwo to wytworzyło nową jakość „polskości” o której tak pisał w swej książce „Pamięć
i tożsamość” Jan Paweł II:
…historycznie polskość ma za sobą bardzo ciekawą ewolucję. Takiej ewolucji nie przeszła prawdopodobnie
żadna inna narodowość w Europie. Naprzód w okresie zrastania się plemion Polan, Wiślan i innych, to polskość
piastowska była elementem jednoczącym: rzec by można, była to polskość „czysta”. Potem przez pięć
wieków była to „polskość epoki jagiellońskiej”: pozwoliła ona na utworzenie Rzeczypospolitej wielu narodów,
wielu kultur, wielu religii. Wszyscy Polacy nosili w sobie tę religijną i narodową różnorodność. Sam pochodzę
z Małopolski, z terenu dawnych Wiślan, silnie związanych z Krakowem. Ale nawet i tu, w Małopolsce
– może w Krakowie bardziej niż gdziekolwiek czuło się bliskość Wilna, Lwowa i Wschodu. Zatem, polskość
to w gruncie rzeczy wielość i pluralizm, a nie ciasnota i zamknięcie. Wydaje się jednak, że ten „jagielloński
wymiar polskości” o którym wspomniałem, przestał być niestety w naszych czasach czymś oczywistym.
Barwy łączą!
Przyjęcie przez Sejm RP w dniu 20 lutego 2004 roku Dnia Flagi, jest wspaniałym przykładem działania
ponadpartyjnego. Był to pomysł zwykłych obywateli zrzeszonych w Stowarzyszeniu Rodu Rodziewiczów,
podjęty przez Koło Platformy Obywatelskiej w Warszawie-Wesołej zrealizowany w wyniku poselskiej inicjatywy
Klubu PO, wspartego przez Klub Poselski Prawa i Sprawiedliwości oraz 83 posłów Sojuszu Lewicy
Demokratycznej – wbrew woli Senatu, rządu Leszka Millera, Samoobrony, i Ligi Polskich Rodzin. Proces
legislacyjny przeprowadził Poseł PO, pan Edward Płonka.
Zapamiętaj, bądź dumny – wywieś flagę!
Dzień 2 maja jako Dzień Flagi został celowo wybrany, gdyż właśnie w tym dniu przez kilka
dziesięcioleci, polska flaga na polskiej ziemi była najbardziej ściganą flagą świata.
Jednocześnie jest to Dzień Polonii i Polaków za granicą. Spełniamy tym samym wolę
naszych przodków, zawartą w preambule ustawy z 1831 roku,
aby biało-czerwone barwy łączyły Polaków na całym świecie.
Leszek Rodziewicz