Dla jednych jest koszmarkiem PRL-owskiej architektury, dla innych obiektem kultowym, a nawet modnym. Chodzi o drugi najdłuższy budynek mieszkalny w Europie czyli „falowiec” w gdańskiej dzielnicy Przymorze. Historia budynku i kontrowersje wokół niego sprawiły, że doczekał się wystawy, którą do stycznia można oglądać w gdańskiej Galerii Miejskiej 2.
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Falowce powstawały w Polsce na przełomie lat 60 i 70. Najwięcej odnajdziemy ich w Poznaniu i właśnie w Gdańsku. Falowiec przy ul. Obrońców Wybrzeża poraża swoimi gabarytami: ma 16 klatek schodowych (między pierwszą i ostatnią znajdują się aż 3 przystanki autobusowe), 11 pięter a w środku znalazło się niemal 1800 mieszkań – w których może mieszkać ok. 6 tysięcy osób.
Poza imponującymi wymiarami, budynek może pochwalić się ciekawą historią. Niewiele brakowało, by pierwotny projekt, który wygrał w konkursie architektonicznym, w ogóle nie został zrealizowany. Duży wpływ na bryłę miała ceniona gdańska architektka Danuta Olędzka. Dzięki jej projektowi kuchnie w budynku mają okna – na początku były zaplanowane jako ślepe.
Blokom i blokowiskom swoją książkę „Betonia” poświęciła Beata Chomątowska, która gościła w Audycjach Kulturalnych .
Na przestrzeni lat zmieniało się też nastawienie do budynku. Początkowo niechętnie mówiono o „mrowisku”, pojawiały się też głosy domagające się wprost jego wyburzenia. Mieszkańcy różnili się w ocenie galerii, jedni chwalili rozwijające się sąsiedzkie relacje, inni czuli się wyizolowani w gąszczu mieszkań. Dziś falowiec powrócił do łask: mieszkania są na wagę złota, m.in. z uwagi na bliskość morza. Budynek jest tłem akcji filmów i książek, a także modną scenerią dla fotografów.
Na wystawie „Fenomen Falowca – geneza i recepcja ikony gdańskiej architektury” w Gdańskiej Galerii Miejskiej 2 można zobaczyć m.in. oryginalne rysunki projektowe, grafiki, pocztówki i plakaty, ale także instalację z włóczki stworzoną przez Julitę Wójcik oraz nagrane wypowiedzi mieszkańców falowca.
W Audycjach Kulturalnych o wystawie opowiedział jej kurator, Klaudiusz Grabowski.
Zdjęcia: Gdańska Galeria Miejska 2 / archiwum prywatne Klaudiusza Grabowskiego i Danuty Olędzkiej
Na czym polega fenomen gdańskiego „Falowca” – transkrypcja podcastu