„Chcą mi przestrzelić kolana w urzędach i na wykładach, w kolejkach i na kazaniach” – rzucał oskarżycielsko bydgoszczanin Bisz, wywracając swoim singlem hierarchię utworów w 2012 roku. Wreszcie ktoś miał odwagę mówić w imieniu sprzedanej generacji, która rosła we frustracji, bo wpajano jej przekonanie, że praca i pasja to dwie inne rzeczy, że jej artystyczny głos jest czymś gorszym, mniej wartym. Pokolenie pod ciśnieniem wybucha w refrenie „Pollocka”. Wartość emocjonalna okazuje się na poziomie „Lose Yourself” Eminema, a warsztat niewiele ustępuje. Klaszcze zgodnie stara i nowa szkoła, alternatywa i główny nurt. Na blokowiska trafia rzecz z odniesieniami do klasycyzmu i ekspresjonizmu, w katedrach i na salonach rozbrzmiewa numer nafaszerowany wulgaryzmami i hasztagami.
O utworze, który znalazł się na albumie „Wilk chodnikowy”, opowiada w piątej odsłonie cyklu „Piosenka prawdę ci powie” Marcin „Flint” Węcławek. Poprzednie odcinki serii znajdą Państwo tutaj.
Fot. Okładka albumu Bisza „Wilk chodnikowy” (2012, Fandango Records).