Co najmniej 111 tysięcy ofiar, a jeśli wierzyć danym szacunkowym, to nawet 200 tysięcy. Ginęli robotnicy i chłopi, komuniści i katolicy – Polacy mieszkający na terenie Związku Sowieckiego. To bilans operacji polskiej realizowanej przez NKWD w latach 1937-1938. Historycy zakwalifikowali ją jako ludobójstwo. Ale 80 lat po tych wydarzeniach, wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że miały miejsce.
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Masowe aresztowania Polaków w Związku Sowieckim rozpoczęły się na mocy rozkazu szefa NKWD, Nikołaja Jeżowa. Podejrzanych dzielił na dwie grupy – tych, których należy rozstrzelać natychmiast i tych, którzy mają spędzić najbliższe kilka lat w łagrach. Nie trzeba było wiele, by zdecydować o winie. Wystarczył cień podejrzenia i jakikolwiek związek z ojczyzną. Mimo, a może właśnie ze względu na to, że skala zbrodni była nieprawdopodobna, do kraju docierały szczątkowe i bardzo niejasne informacje.
Również współcześnie niewiele mówi się na temat tamtych wydarzeń. Jedną z prób przywrócenia pamięci o ofiarach sowieckiego terroru była międzynarodowa konferencja „Operacja polska NKWD 1937–1938. Zapomniane ludobójstwo” zorganizowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej i Narodowe Centrum Kultury. W gmachu sejmu 27 czerwca historycy z Polski, Rosji, Białorusi i Ukrainy prezentowali wyniki swoich badań. Zapraszamy do wysłuchania relacji z wydarzenia.
„Zapomniane ludobójstwo” – konferencja w Sejmie – transkrypcja podcastu