Po trzynastu latach od ostatniego albumu długogrającego ukazuje się najnowsza płyta grupy Happy Pills. „Brakowało mi tego hałasu” – przyznaje w rozmowie Mariusz Szypura, gitarzysta i współzałożyciel zespołu.
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Na „Something Indefinitely Good” znajdziemy 11 zupełnie nowych utworów. Część z nich nagrano w słynnym Abbey Road Studios. Powrotowi do wspólnych nagrań Happy Pills sprzyjało spotkanie z Peterem J. Birchem (Piotrem Brzezińskim), który wystąpił na płycie w roli wokalisty. Za produkcję albumu odpowiada Paweł Krawczyk (Hey, Anieli). Grupa wystąpiła z nowym materiałem na kilku koncertach, zobaczymy ją także na tegorocznym Festiwalu w Jarocinie. „Mimo długiej przerwy, tego się nie zapomina” – przyznaje gitarzysta zespołu obchodzącego tym roku 30-lecie działalności.
Mariusz Szypura opowiada w rozmowie o roli oprawy wizualnej muzyki, pracach nad albumem i wspomina początki działalności grupy. „Wydaje mi się, że cały czas jesteśmy z boku tego wszystkiego. Od samego początku Happy Pills było zespołem zbyt popowym na scenę punkową, a z kolei zbyt hałaśliwym na scenę popową. Nic się nie zmieniło, cały czas stoimy w rozkroku między różnymi gatunkami muzycznymi” – mówi gość Kontroli Jakości. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
W podcaście usłyszą Państwo fragmenty utworów „Diamond Dreams”, „Our Fairytale”, „Something Indefinitely Good” oraz „Sirens” z płyty „Something Indefinitely Good” (2023).
Kontrola Jakości: Happy Pills – „Something Indefinitely Good” – transkrypcja podcastu