To jeden z żartów wybitnego plakacisty Lecha Majewskiego, który pada w naszej rozmowie o albumie „Oto sztuka polskiego plakatu”. Nie da się jednak ukryć, że korzenie tej formy sięgają bardzo głęboko.
Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Wydawnictwo BOSZ podjęło się karkołomnego zadania – wydania książki opowiadającej możliwie najpełniejszą historię polskiego plakatu. Przeglądając ponad 1700 reprodukcji śledzimy jego rozwój od pierwszych ośrodków drukarskich w Krakowie XVI wieku, przez ceniony na świecie fenomen polskiej grafiki artystycznej okresu międzywojennego aż do młodego plakatu początku XXI wieku. Jednak źródeł tej sztuki szukać można o wiele wcześniej, chociażby w przykładach egipskich papirusów czy greckich inskrypcji.
„Oto sztuka polskiego plakatu”, zgodnie ze swoim tytułem, opowiada przede wszystkim o rodzimym plakacie. A niejako przy okazji wprowadza czytelników w zagadnienia historyczno-społeczne. – (Ta książka) opowiadając o plakacie, opowiada o różnych wydarzeniach historycznych i też różnych socjologicznych kontekstach. Ja często przytaczam moment otwarcia Muzeum Antyalkoholowego w Warszawie z 1938 roku jako takie podsumowanie pewnych problemów społecznych, a jednocześnie wymyślanie zupełnie nowej propagandy graficznej, czyli instytucji kultury i instytucji prospołecznej, która zamawiała kilkaset plakatów rocznie u artystów, żeby walczyć (…) z problemem alkoholizmu. Niektóre z tych plakatów są świetne – opowiada prof. Dorota Folga-Januszewska, współautorka publikacji.
– Plakat polski był zawsze robiony dla Polaków. Polacy potrafili go odczytać i w okresie utraty niepodległości tacy malarze jak Malczewski, Matejko i wielu innych potrafili posługiwać się tą metaforą, przenośnią, tym kontekstem, który wszyscy czytali. Myślę że była to jedna z podstaw w ogóle, poza wartością artystyczną, charakteru polskiego plakatu – dopowiada prof. Lech Majewski.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z autorami książki „Oto sztuka polskiego plakatu” oraz młodym plakacistą, Mateuszem Machalskim, który niespodziewanie pojawił się w sali warszawskiej Akademii Sztuk Pięknej podczas nagrania.
Plakat wyprzedził wynalezienie koła – transkrypcja podcastu